04.12.14r

Ohayo~

Wierzcie mi, chciałam napisać posta wcześniej, ale...
Jeśli nie jestem w szkolę, to śpię.
Jeśli nie śpię, to się uczę.
Jeśli się nie uczę, to jem albo śpię.

 Mimo iż robi się co raz zimniej to trzeba przyznać, że jest pięknie.
A przynajmniej w lesie za moim domem. ;)

Daaaawno temu wybrałam się dzisiaj na spacer do lasu razem z Sayu i Natsu, ale zdjęcia wstawiam teraz.~









Uwielbiam to zdjęcie... ;w;
Heh... Zaczęłam pisać tego posta 08.11., a obecnie mamy... dwa miesiące później. ._.
To oznacza mniejwięcej tyle, że nawet ja w końcu do chodzę do wniosku, że muszę wziąć się za naukę.
Eh... ale patrzmy na pozytywy: już niedługo święta, przerwa świąteczna, a chwilę później ferie~
Nareszcie będę mogła pospać. ;w;





13.10.14r.

Ohayo~
Przepraszam Was wszystkich!
Powinnam napisać notkę w piątek, ponieważ przybył mój Isul, ale aż do teraz nie miałam ani jednej wolnej chwili... :c

Sprawdziło się to, co mówiła Lavi Ender, czyli coś w stylu, że byłby niezły przypał gdybym napisała notkę dopiero w poniedziałek, albo za tydzień.
Cóż. :')

Przejdźmy do sprawy nowego osobnika w moim pokoju.
Około siódmej godziny lekcyjnej napisałam sms'a do Lavi, która od razu domyśliła się o co chodzi. XD
Poczekałam, aż skończy lekcję i razem pojechałyśmy odebrać paczkę z tego tego, w którym pracuje moja rodzicielka *pech chciał, że zanim paczka przyjechała, to moja rodzicielka jechała już do domu :')*
Gdyby nie nasza przyjaciółka Karolina, to... nie wiem, co byśmy zrobiły. Zgubiłybyśmy się na śmierć. 
Po dotarciu do CMM'u z głupim uśmieszkiem wbiłam do sali, powiedziałam "Dzień dobry", wzięłam paczkę i równie debilnym tonem dodałam "Dziękuję, do widzenia~"... XD
A Lavi stała przed drzwiami i się śmiała. 
I tacy nieznajomi-znajomi pracujący z moją mamą też się śmiali. :')
Mam nadzieję, że nie zrównałam z ziemią mojej i tak już splamionej Japonią i Koreą opinii.

Dumnie maszerowałyśmy na przystanek, z lekko poturbowaną paczką. Trzymałyśmy na zmianę. XD 
Następnie 45 minut powrotu *wstąpiłyśmy na chwilę do Lavi po Miyu i Augustusa* które dłużyło się niesamowicie, zwłaszcza że zawartość paczki z każdą sekundą kusiła co raz bardziej. C:

Ale w końcu się udało. Dotarłyśmy do Mordoru *dla niekumatych - do mojego domu*!
Paczka i pudełko zostały otworzone z prędkością światła, a naszym niebieskim i brązowym oczkom ukazał się śliczny Isul Lir Nostalgia! <3
Na żywo jest sto razy piękniejszy niż mi się wydawało!
A teraz zdjęcia ~~
Klucz do piwnicy Erena (potwierdzone info XD)
Sayu taka nafochana. :') Na razie nie lubi Natsu, bo Miyu fazuje i ogólnie musi dzielić z nim moją uwagę. :')





Z seri : "A jak by wyglądało o taaak~~"
♥ A TO ZDJĘCIE PODOBA MI SIĘ NAJBARDZIEJ ♥

Umieram, strasznie chce mi się spać.
SEN JEST DLA SŁABYCH.
Jestem słaba. Sayonara~

*zasnęło*

01.10.14r.

Ohayo~
Oznajmiam wam wszystkim, że zamówiłam lalkę.
Jeszcze nie powiem jaką.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
.
Albo jednak powiem, bo nie wytrzymam. XD

Zamówiony został Isul Lir Nostalgia~
Cieszmy się i radujmy i nie mówmy o niczym Sayu, bo szlag ją trafi, jak dowie się, że będzie musiała dzielić się z kimś moją uwagą... :')

To zdjęcie byłoby wspaniałe, gdyby nie to, że nie jest.
Ten wig wyprowadza mnie z równowagi. :')
Nie wiem, jak to się stało, ale zauważyłam ten cholerny kosmyk na oku dopiero teraz
Ale zachowajmy spokój.
Wig została podcięty.
Na razie jest dobrze.
NA RAZIE.
:')

20.08.14r.

Ohayo~
Przypomniało mi się, że mam bloga i nic na niego nie wstawiam.
Blogowanie chyba nie jest dla mnie, jestem zbyt leniwa... :')
Dobra, w każdym razie piszę coś dzisiaj, następny post pewnie będzie za kolejny miesiąc lub dwa, ale najważniejsze, że będzie. XD

30.08. i 12.09 Odbyły się mini sesyjki i...
Zdjęcia nie są aż tak złej jakości! *czyli zajumałam tacie kamerę*
Ale mogło być lepiej. 
Wszystko przez brak światła.
 :')

Strasznie nie chciało mi się przerabiać zdjęć, więc tylko je podpisałam... xd




Dwa rodzaje podpisów bo ponieważ raz mi się chciało, a raz nie. xd


24.07.14r.

Witam~
Dziś mam bardzo dobry humor, ponieważ spotkałam się z  Lavi Ender.~♥
(Kolejne spotkanie nas i naszych małych towarzyszy już umówione. C;
Lavi, zdechniesz jeśli nie przyjdziesz. ♥)
Mam dla Was zdjęcia Miyu i Sayu.
Zobitsowanej Sayu! :D
Obitsu przybyło do nas wczoraj~
(Rodzicielka, która odebrała obitsu, przyszła do domu godzinę później niż zwykle. ._.)

Na początku maiłyśmy się nie spotkać, ponieważ się rozpadało, a Lavi nie chciało się przebrać z pidżamy, ale ostatecznie powędrowałam do niej z moim plastikiem.

Ja mam opublikować te zdjęcia, a Lavi photostory.
Zapraszam na jej blog~ 

A teraz zdjęcia:











Miyu i Sayu wyglądają jak siostry. XD




A tak na zakończenie żegnam Was kocoróżowym stworem, który ogląda ze mną Dr House'a i Trudne Sprawy. Xd



16.07.14r

Witam~ 
Eh... Obitsu zostało zamówione już na początku miesiąca, a nie dostałam nawet informacji o wysyłce... ;-;
Masakra.
Ciałko stockowe już nie daje rady.
Nogi i ręce odpadają. ._.


~ a teraz nielalkowo ~

Ostatnio, czyli wczoraj, znalazłam w internecie to:
Oczywiście nie będę eksperymentowała na wigu cosplayowym.
Najpierw próbuję z badziewiem za 10 zł.
Peruka jeszcze przez 4 dni musi moczyć się w wodzie ze zmiękczaczem do tkanin.
Mam nadzieję, że się uda, bo inaczej zmarnowałam 2 litry wody i ok. 60 ml zmiękczacza. XD